Dziś musiałam wstać dosyć wcześnie, więc na to konto położyłam się spać już koło północy.
Owszem, odpoczywałam w ten sposób, ale chyba tylko dlatego, że nie walczyłam desperacko o sen - który nieprzyzwyczajony jest gościć u mnie o tej porze.
Około pierwszej w nocy mąż przyszedł pobawić się z psem i zdziwił się zgaszonym światłem.
Rano za to pies zdziwił się moją aktywnością, spojrzał z wyrzutem, po czym na nowo zakopał się w kołdrze.
Śnieg jest przepiękny, nie mogę się nacieszyć.
A po południu stada sikorek śpiewały na samych czubkach drzew.
Świeża biel i śpiew ptaków zawsze dobrze mi robią.
Zbliżając się do ulicy Płockiej na Woli, myślałam zaś
Chcę codziennie
od nowa
od nowa
od nowa
zachwytów
złudzeń
całym sercem
a ja myslalam, ze to post o seksie :P
OdpowiedzUsuńCóż - nie jest :)
Usuńmiałam nadzieję że odpowież - ależ oczywiście, że jest!
UsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńA więc miej
OdpowiedzUsuńcodziennie
od nowa
od nowa
od nowa
zachwyty
złudzenia
całym sercem
Posłusznie melduję,
Usuńże spróbuję :)
niech małe zachwyty będą z Tobą !!!
OdpowiedzUsuńTak jest!
Usuń'złudzeń'? co Aniu miałaś na myśli?
OdpowiedzUsuńMarzeń o harmonii - mojej ze światem - którą czasem czuję, że mam.
UsuńMoże to nie złudzenie, ale czasem czuję, że jestem tak żałosna i bezradna.
A potem od nowa udaje mi się zapomnieć o żałosności i bezradności.
czasem myślę, ze jestem jak Wańka-Wstańka - wiesz, taka zabawka, która się zawsze podnosi.
Jeśli naiwność i infantylność mi na to pozwala, to mogę być naiwna.
taka niepamięć złego - nie wiem jeszcze, czy na dłuższą metę to dobrze.
No i rozgadałam się.
A od kogo zależy, żeby tak pozostało? Od Ciebie?
OdpowiedzUsuńBo to raczej obdarowanie.
Życzę Ci żeby tak było!
myślę, ze mój syn, który właśnie wrócił z odśnieżania ma nieco odmienne zdanie na temat jego uroków, ale ja też uwielbiam.. i sikorki w ogródku dokarmiam..
OdpowiedzUsuń