piątek, 18 stycznia 2013

Odpuścić

Dziś wieczorem idę na spotkanie z przyjaciółmi.
Pierwszy raz kołacze mi się po głowie, że nie należy mi się.
Powinnam siedzieć i pracować.
I poza tym, czy moja obecność przyda się komuś, skoro nastrój mam oklapnięty?

Wiem, że to nie są dobre myśli.

Muszę odpuścić.
Pójść
i poddać się ciepłu.

15 komentarzy:

  1. jak wrócisz, napisz, jak było :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, widzę, że paskudztwo od daniny, sobie rozrabia.
    Jedna pomyłka i znalazło sobie szczelinkę.
    A ja Ci Aniu zaśpiewam piosenkę (dobrze, że nie słychać jak śpiewam :))
    "Ale to już było i znów będzie wracać ... To nic, to nic, to nic"
    Pięknego spotkania z przyjaciółmi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Idź i baw sie dobrze!
    A co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszłam i bawiłam się:)
      Smutek zniknął, gdy doszłam.

      Usuń
    2. tak właśnie często bywa:)
      Fajnie, że udało Ci się odmienić nastrój. Sama sobie podarowałaś ten wieczór. Fajowsko!

      Usuń
  4. a kopnonc cie?
    zebys szybciej doleciala na spotkanie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. odpuść, ja dziś odpuściłam i dobrze mi z tym było niesamowicie....

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego tak się gnębisz, karzesz siebie za błąd. Do przodu.
    Miłej zabawy

    OdpowiedzUsuń