środa, 29 maja 2013

........

Burza nadeszła z oberwaniem chmury.
Pies zalogował się na moich kolanach, a kotka ukryła się u Młodszej pod kanapą.
Po czym zelżało i deszcz tylko chlipie.

W rogu balkonu stoi duża doniczka z wyschniętą ziemią.
Ktoś zrobił w niej norkę - i zamieszkał.
Mąż go widuje, gdy wychodzi zapalić.

A na moim oknie jest pajęczyna.




10 komentarzy:

  1. znowu burza, powiadasz?
    i balkon nieurządzony kfiatkami?
    kto mieszka w norce? obstawiam: lis, mały troll, skorpion.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej jakiś owad ;)

      Usuń
    2. turkuć podjadek, osa, trzmiel.
      Czy tylko mąż go widuje? ha- ha.

      Usuń
    3. Osa nie. Najpierw mąż sądził, że trzmiel, ale teraz mówi, że raczej nie.
      Na razie widuje go tylko mąż;)
      Toto nadlatuje, siada i wpełza.
      Może to jakiś gatunek kosmitów?

      Usuń
    4. tak może być... albo jakieś nieśmiałe stworzonko z Doliny Muminków...

      Usuń
  2. Dużo deszczu ostatnio w twoich postach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja lubię deszcz. Może też umiałabyś polubić... Dziś popadało przez chwilę, bez nawałnicy co prawda, bez burzy, więc nie ma o czym mówić; więc nie o deszczu chcę, lecz o tym, co po nim. Bo po nim, gdy wyszłam do ogrodu - co za zapachy! Zwariować można. Gdyby to się dało w słoiki i na zimę... Ech!

    PS. Lupi zalogowana na Twoich kolanach - :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wiesz, ja ogólnie też lubię deszcz.
      Więc to nie o deszcz chodzi...

      Usuń
    2. Tak, wiem, deszcz tylko czasem wyzwala to coś...
      Dobranoc, Aniu.

      Usuń