niedziela, 19 maja 2013

która tęskni

Sroki są czujne.
Dziś w krzakach awantura, koty chciały się dostać na drzewo.
- Chodź coś zobacz, ale cicho - powiedział mąż. - Widzisz ją, jakiś metr nad gniazdem?
Srocze dziecko, z opierzonymi już skrzydłami. Nieporadnie próbuje zmienić pozycję.
Dorosłe fruwają, do gniazda i z powrotem, karmią, pilnują.
Po trochu, po centymetrze, z gałązki na gałąź.
Dziecko wróciło do domu.

Dziś byliśmy na komunii w rodzinie męża.
Tydzień temu też.
Spokojne, dobre, ciepłe spotkania.
W świergotaniu dzieci, połyskiwaniu białych sukienek i alb.
Zdałam sobie sprawę, że tęskniłam już za niektórymi ludźmi.
Że może też tęskniłam za sobą, która tęskni, która idzie przed siebie, mniej czy bardziej odważnie.




17 komentarzy:

  1. Ach, może to ona! Tęsknota "za nie wiadomo czym".
    Pamiętasz? Może odkryłaś jedno z jej imion

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może...
      Miałam już potrzebę rozpiąć trochę zbroję zakładaną w niektórych sytuacjach.
      Poczuć słońce i wiatr na nieuzbrojonym ciele.

      Usuń
  2. w tygodniu bierzmowanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś z Twojej rodziny się bierzmuje, czy jesteś zaproszona?

      Usuń
  3. Czy to kwitnąca aronia, Aniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, chyba nie. To żywopłot i nie pamiętam jego owoców, ale pewnie aronię bym rozpoznała :)

      Usuń
    2. Co jakiś czas gapię się na to zdjęcie i jestem pewna, że ostatnio wpadło mi coś podobnego w obiektyw. Chyba nawet we własnym ogrodzie. Co to było, co to jest? Dziś zrobię chyba przegląd krzaczorków... :)

      Usuń
  4. lubię sroki. papugi w monochromie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też je lubię. Wszystkie ptaki lubię. Mam też szczególny sentyment do kukabury.

      Usuń
  5. widziałam takie małe jaskółeczki
    a w drzewie przed domem mamy gniazdo gołębi, przylatują co roku, zakładają gniazdo zawsze w tym samym miejscu, wychowują młode i odlatują ... coroczny rytuał... przyzwyczaiłam się do tego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I koty im nie utrudniają życia?
      U nas lubią polować osiedlowe koty, choć najedzone są jak bączki...

      Usuń
    2. u mnie jest ogrodzony teren i koty nie przychodzą bo psica jest na nie strasznie cięta! A więc ptaszki spokojnie wiją i żyją - bez kocich zakłóceń :)

      Usuń
    3. No, to do mają dobrze:)

      Usuń
  6. to chyba dobre odrycie, tej tesknoty?

    OdpowiedzUsuń
  7. Refleksyny maj, lubię Cię taką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lato, które przychodzi wiosną, bierze mnie całą :)

      Usuń