do tego roku myślałam, że najwięcej hałasu pod/nad/przed moimi oknami robią mewy, które za punkt ptasiego honoru najwyraźniej przyjęły doprowadzenie moich futer do zawału. teraz już wiem - tkwiłam w błędzie! to nie mewy, a sroki najgłośniej jazgoczą, pardon, sroczą! a co z tym tajemniczym lokatorem w donicy? lepiej się temu przyjrzyj, bo kto wie, do czego to doprowadzi.. jak mnie się coś zalęgło dwa i pół roku temu na balkonie (co prawda, nie w ziemi), to do teraz się (zresztą, cudnie) panoszy ;)
sroki nie lubią, jak ktoś śpi rano.... koleżanka ma gniazdo srok na pobliskim drzewie i jest pewna, ze rano się złośliwie drą... ponadto notorycznie kradną im z tarasu różne rzeczy.... a kiedyś zapomniała klapków, jak po nie wróciła, to były całe podziobane - sroka się chyba wkurzyła, że nie może ich unieść....
Koty się kocą, sroki się sroczą.
OdpowiedzUsuńPsy się psią, gzy się gździą.
Byłabym za tym, że gzy się gżą ;)
UsuńŚlimaki się ślimaczą, a kaczki się kaczą.
UsuńKury się kurują, a szczury szczurują.
kury się kurzą;-p
Usuńszczurki się szczurzą.
Jeże się jeżą.
Szczeżuje szczeżą.
Borsuki borsuczą.
Mruki zaś mruczą.
Cztery razy po dwa razy.
A czaple człapią :)
UsuńByki się byczą
Usuńa dziki-dziczą.
a więlbłądy wielbią czy błądzą?
UsuńPytanie bezcenne :)))
OdpowiedzUsuńHa! To teraz już wiadomo, co porobia Goplanka na wiśni u Anki - to mi wygląda na klasyczne kocenie się srok. Tylko nie wiem, ile razy. ;)
OdpowiedzUsuńZe dwa najmniej:)
UsuńJolka
Usuń:DDD
Kapitalne :)) Podziękuj mężowi za rozwiązanie tej zagadki.
Usuńale trzeba przyznać, że od razu wszyscy wiedzą o co pyta mąż
OdpowiedzUsuńczy nie o to chodzi w komunikacji?
:))
A przy okazji, ile radości ;)
Usuńdo tego roku myślałam, że najwięcej hałasu pod/nad/przed moimi oknami robią mewy, które za punkt ptasiego honoru najwyraźniej przyjęły doprowadzenie moich futer do zawału. teraz już wiem - tkwiłam w błędzie! to nie mewy, a sroki najgłośniej jazgoczą, pardon, sroczą!
OdpowiedzUsuńa co z tym tajemniczym lokatorem w donicy?
lepiej się temu przyjrzyj, bo kto wie, do czego to doprowadzi.. jak mnie się coś zalęgło dwa i pół roku temu na balkonie (co prawda, nie w ziemi), to do teraz się (zresztą, cudnie) panoszy ;)
Tak sroki krzyczą, zwłaszcza jak czują jakiegoś intruza w okolicy.
UsuńLokatora z doniczki muszę przydybać do zdjęcia:)
może tylko poleciały na wakacje? wrócą i znów się okocą ;)
OdpowiedzUsuńPoleciały w bezpieczniejsze miejsce. Pewnie się okocą, ale mam nadzieję, że w jakimś stabilniejszym gniazdku.
Usuńsroki nie lubią, jak ktoś śpi rano.... koleżanka ma gniazdo srok na pobliskim drzewie i jest pewna, ze rano się złośliwie drą... ponadto notorycznie kradną im z tarasu różne rzeczy.... a kiedyś zapomniała klapków, jak po nie wróciła, to były całe podziobane - sroka się chyba wkurzyła, że nie może ich unieść....
Usuń